Matt Haig to światowej sławy pisarz, którego twórczość przetłumaczona została na dwadzieścia osiem języków, choć paradoksalnie w Polsce jest raczej mało znany. Miejmy nadzieje, że w najbliższym czasie ulegnie to zmianie, bo jego książki, w których miesza elementy rzeczywistości mieszają się z fantastyką, są naprawdę świetne. Najważniejsze jednak, że są skierowane do szerokiego grona odbiorców. Dla dzieci jak i dla dorosłych. W chwili obecnej na naszym rynku wydawniczym nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka ukazała się bardzo klimatyczna i związana z nadchodzącym okresem Świąt Bożego Narodzenia opowieść o początkach świętego Mikołaja, tego pochodzącego z Laponii.
Czy jest to prawdziwa historia człowieka, który rok w rok obdarowuje wszystkie dzieci na gwiazdkę prezentami? Jako dzieci moglibyśmy w nią uwierzyć. Jako dorośli.. no cóż. Jedno jest pewne. Matt Haig oferuje intrygującą opowieść, która wciągnie małych i dużych. Jest tu mnóstwo radości i szczęścia, ale także bardzo dużo smutku i tragedii. Autor serwuje wiele skrajności, dając do zrozumienia, że życie nigdy nie składa się z samych dobrych rzeczy. Bohater mocno stąpa po ziemi doświadczając w życiu trudu, smutku i żalu, ale na tym się nie kończy. Opowieść bowiem finalnie zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu, a po drodze oferuje czytelnikowi mnóstwo przygód i magicznych wydarzeń.
Bohaterem tej historii jest mały chłopiec Mikołaj. Mieszka on w środku Finlandii, w małej drewnianej chatce. Opiekuje się nim ojciec, który żyje z wycinki drzew. Matka Mikołaja zmarła jakiś czas temu. Chłopiec żywi się czerstwym chlebem, a jego jedyną zabawką jest lalka wyrzeźbiona z rzepy, którą dostał kiedyś od mamy. Jego jedyną przyjaciółką jest polna mysz Mikka. Mimo trudów, Mikołaj jest szczęśliwym chłopcem. Jego życie ulega diametralnej zmianie gdy ojciec oświadcza mu, że musi wyruszyć na wyprawę na daleką północ, a w tym czasie nim zajmie się nim jego ciotka Karlotta. Nie muszę chyba dodawać, że wydarzenie to odmieni całkowicie życie chłopca i będzie początkiem jego największej przygody.
Książka Matta Haiga jest nowym, choć nietypowym spojrzeniem na historię świętego Mikołaja. Autor stara się dać odpowiedź na pytanie, skąd wziął się Mikołaj na świecie? Oczywiście mowa tu o Mikołaju, którego wizerunek w naszej świadomości utrwaliła popkultura. Nie ma on nic wspólnego z prawdziwą postacią biskupa z Miry. Mimo to opowieść ta jest wzruszająca i zabawna, na swój sposób potrafi zachwycić nie tylko dzieci. Dorośli też znajdą w tej opowieści coś dla siebie. Ważnym jej elementem jest pewien uniwersalizm. Bo choć na pierwszy rzut oka jest to opowieść o Mikołaju, to miedzy stronami mocno wybrzmiewa wiele ponadczasowych wartości jak: dobroć, wiara, radość, poświęcenie. Coś co stanowi o istocie Świąt Bożego Narodzenia, a sama historia świętego Mikołaja ma nam tylko pomóc zrozumieć co jest w tym czasie i w całym naszym życiu najważniejsze. Polecam.
--Tomasz Drabik
Chłopiec Zwany Gwiazdką
Autor: Matt Haig
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Gatunek: Literatura dziecięca
Data wydania: 7 listopada 2016
Za materiał do recenzji dziękujemy wydawnictwu:
CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:
Bardzo mi się ten pomysł podoba. Byłaby to świetna książeczka pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałbym :)
OdpowiedzUsuńIdealna książka w temacie świątecznym :)
OdpowiedzUsuńNiedawno zakupiłam na prezent dla bratanka. Teraz ciekawi mnie, żeby wcześniej przeczytać.
OdpowiedzUsuń